niedziela, 15 czerwca 2014

let's do this one more time

życie moje sen wariata, nie rozumiem tego świata
Z drugiej strony, czy warto jest zaprzątać sobie głowę próbowaniem zrozumienia go? Nie wydaje mi się. Każdy z nas (a jest nas już, z tego co podają mądre źródła, ponad 7,2 miliarda) widzi ten świat inaczej; jak powiada znana i uwielbiana w gimbazjalnym środowisku 3oda Kru "wszystko ma dwie strony: złą i dobrą" (przypuszczam, że nie oni pierwsi doszli do tego genialnego wniosku, ale oddajmy im wdzięczność i szacunek należny artystom). Po co zatem martwić się tym, że nie rozumiemy wielu rzeczy? W niczym nam to nie pomoże, a jedynie będziemy popadać w coraz to głębsze psychozy, tudzież depresje,  a po co to komu?

Podobno niedziela to dobry dzień, pytanie tylko: dobry na co? na pójście do kościoła, zjedzenie lepszego obiadu, dłuższe spanie, czy naukę? Ja postanowiłam postawić na to, że niedziela będzie dobrym dniem na to, aby zacząć coś nowego. Nowe, jak nowe, nie ja pierwsza zakładam bloga (z resztą nie pierwszego w swojej karierze), przypuszczam także, że nie będzie też on pierwszym, który zakończy się fiaskiem, ale jak to mówią nadzieja matką głupich, a że do wybitnie inteligentnych bym się  nie zaliczyła, to i w tym przypadku na nią postawię. 
Chciałabym umieć lepiej ubierać w słowa myśli, które kotłują się w tej mojej przerośniętej od wodogłowia czaszce (o tym może innym razem), ale muszę się uderzyć w pierś i przyznać, że mam z tym problem. Jednakże nie poddam się i jak Simba o Lwią Skałę, tak ja będę walczyć o to, aby moje słowa brzmiały, jak najmniej idiotycznie (nie mam zielonego pojęcia dlaczego porównałam się do Simby).

Nie jestem w stanie sprecyzować i powiedzieć, o czym będę pisać, bo pisać będę o wszystkim. O muzyce, książkach, portalach społecznościowych, gotowaniu, polityce, a może o moich osobistych i wewnętrznych frustracjach- wszystko wyjdzie z czasem. Mam nadzieję, że ktoś okaże odrobinę życzliwości i zainteresowania, by zwrócić na to miejsce uwagę. Postaram się jakoś Cię zainteresować, choć nie gwarantuję, że to co mój mózg bierze za ciekawe i atrakcyjne, będzie takie również dla Ciebie.

Jestem Karolina, mam 21 lat i w najbliższym czasie moje życie wywróci się o 180 stopni.




Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej.


ahoj


K.